Translate

1 sierpnia 2013

Ulubieńcy lipca


Hmm, dziś pierwszy taki post. Zobaczymy czy ostatni. Może przejdźmy od razu do rzeczy :)

Zaczniemy od czegoś, czego nigdy nie mam dosyć, czyli od kolorówki. 
Odkąd zaczęłam używać kosmetyków Benefit'u zakochałam się w nich i tak już zostało. Zdecydowanie będą dziś przeważać.


Kiedy w na początku lipca dorwałam ją w swoje ręce, tak nie mogłam się z nią rozstać. Moje drogie panie, oto High Brow od Benefit'u.


Jasno, mleczno-różowy kolor, trudny do opisania. Podoba mi się w niej to, że nie posiada żadnych drobinek, a i tak świetnie odświeża spojrzenie. Mistrzostwo jakieś. Świetnie się sprawdza po całonocnej imprezie, bądź nieprzespanej nocy. Ostatnio żegnałam koleżankę udającą się za granicę na dłuższy czas i łzy lały się strumieniami, gdyby nie High Brow, pewnie nie wyszłabym z domu. 

  Co więcej fajnie się sprawdza jako baza pod cienie. Pięknie wybija kolor nałożonych na nią cieni :).
 Jedyne co mi w niej przeszkadza, to to, że ciężko ją będzie zatemperować. Jeszcze troszkę jej zostało, jednak muszę szybko nad czymś pomyśleć :)




Kolejnym produktem, który zeszłego miesiąca był praktycznie nieodłącznym elementem mojego makijażu, to róż Bene Dandelion.



Piękny, delikatny. W życiu bym nie powiedziała, że dobrze będę w takim kolorze wyglądała, a tu zonk.




Dzięki takiemu kolorkowi łatwo uzyskać świeży look. Co więcej, nie mam mowy, żeby Dandelion'em zrobić sobie krzywdę. Posiada nienachalne drobinki, które wspaniale rozświetlają to co trzeba ;p




Kto nie zna Hoola? Chyba nie ma takiej osoby. Najbardziej znany bronzer na świecie porwał i moje serce. Na początku zastanawiałam się " o co tyle szumu? ". Teraz już wiem. Powróciłam raz ( pierwszy od trzech miesięcy! ) niedawno do innego bronzera i wtedy uświadomiłam sobie, że to jest moja miłość ;p. Rzeczywiście brak w nim pomarańczowych tonów. Nie robi plam, nie schodzi z buzi w ciągu dnia. Brak drobinek rozświetlających też jest w nim plusem. A wiecie co podoba mi się w nim najbardziej? Używam go od trzech miesięcy i zużycie jest znikome. Do dna to jeszcze daleko. Co prawda cena mogłaby być niższa, aczkolwiek, ja na pewno do niego wrócę kiedy mi się skończy. Tylko kiedy to będzie? ;p




Baza pod cienie z Kobo. Naprawdę nie wiem, czemu taka o niej cisza. Produkt zdecydowanie godny uwagi. Używam od trzech lat ( 2 opakowania -.- ) i nie zamienię na nic innego. Świetnie podbija kolory, radzi sobie z moimi tłustymi powiekami i ma lekko perłowy kolor, który rozświetla oko. :) W dodatku ta cena! 20 zł. za opakowanie które starcza na x czasu. Zdecydowanie warto :) 

Może dodam, że ja swoją mam od stycznia, a zużycie widzicie na zdjęciu poniżej :) Warto też wziąć pod uwagę to, że maluję dziewczyny na wesela, sesje itp, więc dużo częściej je używam.



Z kolorówki chyba już starczy. Mam jeszcze kilka fajnych produktów, ale ile można?! ;p
Z pielęgnacji na szczęście będą tylko dwa.



Ostatnio szukałam dobrego kremu nawilżającego i po jednej nieudanej próbie znalazłam ideał.




Lirene Aqua Cristal - krem marzenie! Pięknie pachnie, szybko się wchłania, cudownie nawilża... Mam pisać dalej? Chyba nie trzeba. Można go stosować na dzień i na noc. Ja tak robię. Nakładam go pod makijaż. 
Co jest najlepsze, zmywam nim They're real, Benefit'u. Te z Was, które używały tego tuszu, wiedzą jak ciężko jest go zmyć... Zdecydowanie polecam, a cena też bardzo przyjemna dla portfela, bo coś ok. 17 zł :D


I ostatni, ale nie najgorszy. Żel pod prysznic nivea sunny melon & oil. Fajnie nawilża, ale co najważniejsze - pięknie pachnie. Świetny na lato, przed wyjazdem zamierzam się uzbroić w koleją butelkę.


Aaale się rozpisałam;p. Piszcie czy znacie, lubicie, może coś polecacie :)
Miłego dnia, oczywiście :D
XOXO

5 komentarzy :

  1. oże coś wypróguję :D :)


    anonimestyle.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Hoole kocham od pierwszego pomiziania ;)
    przy okazji zapraszam na Bene konkurs :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też uwielbiam Benefit, a zwłaszcza ich zestaw do malowania brwi :)

    OdpowiedzUsuń
  4. o kurde musze nabyc ta baze! nawet nie wiedziałam o jej istrnieniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jest prześwietna, i to jest chyba mój ulubieniec EVER. tylko trzeba mocno dokręcać wieczko, bo pierwsza mi troszkę przeschła. ale to i tak po jakim czasie...

      Usuń

Dziękuję bardzo za każdy komentarz! To wiele dla mnie znaczy i motywuje do działania! :)

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...