Translate

24 czerwca 2013

Brąz, złoto i mięta

Hej dziewczyny! Dziś jeszcze jeden post :)
Tak mnie jakoś natchnęło na mocniejszy makijaż dziś wyjątkowo... Odzwyczaiłam się kompletnie od takich wyraźnych i mocno zaznaczonych oczu, więc dziwnie się trochę w nim czuję :) A zdjęcia to już w ogóle jakaś porażka, kolory są inne niż w rzeczywistości, ale nic na to nie poradzę. Mam nadzieję, że rozumiecie :).




Użyłam:


Twarz:
Bourjois Heathy Mix ( 53 )
Benefit Hello Flawless ( 01 )
Benefit Hoola
Benefit Coralista

Oczy:
Kobo Eyeshadow Base
Sleek, Oh, so special
Tehnic, Electric Eyes
Kobo ( 124 )
My Secret Matt eyeshadow ( 520 )
Catrice Gel Eyeliner ( 01 )
Benefit They're real

Usta:
Eveline Colur Celebrities ( 612 )




Oczywiście dajcie znać co myślicie :)
Jeśli podoba Wam się ten makijaż, proszę o kliknięcie w serduszko pod zdjęciem :)
XOXO


Wyniki rozdania!

Hej dziewczyny :). Do wczoraj trwało rozdanie na moim blogu, więc dziś oczywiście odbyło się losowanie :)
Więc, żeby nie trzymać Was dłużej w niepewności, Tusz They're real i bronzer Hoola wygrywa...

Gratuluję i proszę o kontakt karolonanatalia ! :)
Cieszę się, że było tyle zainteresowanych i mam nadzieję, że wszyscy ze mną zostaną :) Jeśli chcecie więcej takich rozdań i konkursów to piszcie, komentujcie, nie tylko pod tym postem:)
Możecie też zostawiać namiary na swoje blogi. Jak tylko będę miała chwilę to na pewno odwiedzę i kto wie, może zostanę na dłużej? :) Jeszcze raz graltuluję, 
XOXO

22 czerwca 2013

Lawenda

Hej kochane! Wczoraj obiecałam Wam, że dziś będzie makijażowy post, więc jak obiecałam, tak robię.
Dziś makijaż we fioletach, świetny dla dziewczyn o brązowych oczach. Świetnie też sprawdzi się na ślub, zarówno dla gościa jak i dla panny młodej :))




To by było chyba na tyle :)
Listy kosmetyków na razie nie dodaję. Jeśli bardzo chcecie, to zaktualizuję ją w poniedziałek :)
Oczywiście przypominam o rozdaniu! Możecie się zgłaszać jeszcze do jutra do północy :). Już w poniedziałek rozlosuję nagrody :). Życzę powodzenia! :D
Oczywiście dajcie znać, co myślicie, XOXO


21 czerwca 2013

Sephora beat part two!!

Hej kochane moje! Dziś znów mam do Was prośbę :) Moja Płocka Sephora wygrała Polską edycję Sephora Beat i teraz walczy o pierwsze miejsce na świecie!! Jesteśmy na drugim miejscu, wygrywa z nami tylko USA, więc co robimy? Pokażmy, że możemy! Głosujemy Moje Drogie:)))

https://www.facebook.com/SephoraTheUniqueJobExperience?sk=app_395025060610484&app_data=start_session
 
 Jeśli chcecie zagłosować, wejdźcie w link. Przeniesie Was do aplikacji. Potem znajdujecie filmik Płock Sephora Mazovia i głosujecie!! :)

Jutro postaram się coś dla Was zmalować. Dziękuję za każdy głos, XOXO

18 czerwca 2013

Golden Rose Jolly Jewels

Hej dziewczyny, dziś taki szybciutki post. Wczoraj pan listonosz przyniósł mi paczkę, a w niej...

... nagroda od Golden Rose za wyróżnienie w defiladzie gwiazd :))

Najbardziej z całej paczuszki zachwycił mnie lakier Jolly Jewels (112). Chociaż nie przepadam za lakierami z brokatem, to tym jestem zachwycona!! :)





Lakier zawiera w sobie złoty pyłek, który opalizuje na srebrno i czasami na różowo ( chociaż na zdjęciach wygląda to nieco inaczej :) ), oraz srebrne plastry miodu.
A na paznokciach prezentuje się tak:




Na samych zdjęciach prezentuje się świetnie, a w rzeczywistości jest jeszcze lepiej!!
Ciekawa jestem jak będzie ze zmywaniem i trwałością...

Myślę, że Jolly Jewels będą teraz częstym gościem na moich paznokciach, tym bardziej, że ostatnio nie nałożyłam top coatu i ostatni mani zafarbował mi paznokcie na zielono...

XOXO

17 czerwca 2013

Cytrynka + ombre

Hej dziewczyny! :D Dziś taka piękna pogoda za oknem, że postanowiłam zmalować dla Was coś kolorowego :). Ostatnio mało tu było takich makijaży, więc mam nadzieję, że Wam się spodoba :)

  Pastele ciągle mi się nie nudzą. Postanowiłam, że połączę dziś trochę więcej kolorów, i wyszło coś takiego :)


 Użyłam:




Twarz:
Podkład Bourjois Healthy Mix (53)
Korektor Make Up For Ever Full Cover Extreme Camouflage Cream ( 06 )
Puder Benefit Hello Flawless ( 01 Shell )
Bronzer Benefit Hoola
Róż Benefit Coralista

Oczy:
Biały korektor Kobo Magic Corector Mix
Żółty cień Catrice Absolute Eye Colour ( 460 John Lemon )
Żółty cień Miyo ( 27)
Złoty cień Kobo ( 207 )
Sleek Oh, so special ( Bow, Boxed, Wrapped Up)
Cienie dolna powieka:
Miętowy : Pierre Rene ( Mint 157 )
Kobo ( 124)
My secret Matt Eye Shadow ( 520 )
Inglot ( 68 )
Tusz do rzęs Benefit They're real
Catrice Gel Eyeliner (01)
Usta:
Szminka Sephora ( R15)

I jak Wam się podoba? Dajcie znać :)

XOXO

14 czerwca 2013

Sephora beat

Hej kochane, dziś mam do Was prośbę. Płocka Sephora bierze udział w konkursie na najlepszego Harlem Shake'a, więc proszę Was o oddanie głosu :)




Link przekierowujący pojawia się w 32 sekundzie :)

Jeśli nie, to podaję Wam linka bezpośredniego :)

Płock Sephora Beat ( Klik )


Przypominam też oczywiście o ROZDANIU ( KLIK ) i zapraszam do wzięcia udziału :)



Dziękuję serdecznie za każdy oddany głos, XOXO

12 czerwca 2013

Usunięcie Obserwatorów Google i przejście na Bloglovin'.

Hej kochane! Dziś post, który piszę bardzo niechętnie i mam nadzieję, że jest pierwszym i ostatnim tego typu. Otóż Google usuwa z bloggera dodatek obserwuj, co niesamowicie mnie smuci. Nie lubię zmian, a do obserwowanych bardzo się przyzwyczaiłam, gdyż był to łatwy sposób na śledzenie ulubionych blogów...

Cóż, co poradzić? Nikt z nas nie ma na to najmniejszego wpływu, więc trzeba się dostosować.
 Na szczęście z pomocą przychodzi nam Bloglovin' :)


Co jest w nim najfajniejsze? To, że z łatwością możemy importować obserwowane dotychczas blogi, a zajmuje to najwyżej pięć minut :)

Jak założyć konto i wszystko zsynchronizować? 
Odsyłam Was do tego tutorial'u ( klik ), w którym wszystko pięknie jest wyjaśnione :).
Ja sama jak zaczęłam to czytać, to trochę się przeraziłam, jednak kiedy włączyłam stronę, właściwie nie musiałam już korzystać z żadnej pomocy. Założenie konta jest dziecinnie proste! :)
 Blogi możemy grupować, a posty dodawać do ulubionych :)
Chociaż sama nie używam go ( póki co ) codziennie, to po zlikwidowaniu Google Reader'a na pewno będę odwiedzała tę stronę codziennie :)

I tak oczywiście zapraszam do obserwowania mnie przez Bloglovin'a, jeśli chcecie być na bieżąco z moimi postami :) Po prawej stronie, na górze znajduje się banner odsyłający do strony :)

XOXO

WAŻNE:
Kochane, co do rozdania, to chcę coś wyjaśnić. Obowiązkowym warunkiem wzięcia udziału w konkursie jest bycie PUBLICZNYM obserwatorem bloga i PUBLICZNE UDOSTĘPNIENIE informacji na Facebooku. Jeśli warunki nie zostaną spełnione, zgłoszenie zostanie zdyskwalifikowane na starcie... Więc jeśli chcecie poprawić swoje zgłoszenie, napiszcie linka w odpowiedzi do swojego pierwotnego komentarza :)




11 czerwca 2013

Kawiorowe paznokcie


Hej kochane! Wczoraj wybrałam się na wielkie zakupy i przechadzając się po Rossman'ie zauważyłam nową kolekcję "lakierów" Lovley. Wypuścili oni nową kolekcję pod nazwą Pearl Nails, która jest inspirowana kawiorowymi paznokciami od Ciate :). Szczerze Wam powiem, że od samego początku podobały mi się takie zdobienia, jednak zawsze jakoś omijałam te ozdoby, bo nie byłam ich pewna. A szkoda, bo dziś rano, kiedy pomalowałam paznokcie i ozdobiłam je malutkimi perełkami byłam zachwycona. Zresztą dalej jestem :). 


A tak perełki prezentują się na paznokciach :)




 Moje perełki to Nr. 3. Jako Bazę użyłam miętowego koloru Enjoy nr. 08.




Co więcej, zajrzałam też do Sephory. Akurat był ostatni dzień promocji, więc upolowałam szminkę :)


Jest to długotrwała szminka i mocnym kryciu w kolorze R15. Jest świetna i zakochałam się w niej od samego początku. Jej dodatkowym atutem jest to, że będzie pasowała do każdego typu urody :).
Odcień na zdjęciu jest trochę ciemniejszy.


Cena perełek to niecałe 8 złotych.
Za szminkę zapłaciłam w promocji 27 zł :), cena regularna to 45 zł.
Zauważyłam też, że wybrane produkty Nivea są przecenione na 8.99, więc można się zaopatrzyć w zapas kremów, toników i żelów myjących :).



10 czerwca 2013

Dzień w brązach

Hej Kochane! Dziś zmalowałam dla Was na szybko dzienny makijaż. Jak najszybciej chcę zacząć testować dla Was kosmetyki Benefit'u, więc dziś są motywem przewodnim :)





Użyłam:


Twarz:
Balsam matujący - Benefit dr. feelgood
Podkład - Kobo Ideal Cover ( Sand Beige 403 )
Korektor - Nyx Full Coverage ( 01 Porcelain )
Puder - Benefit Hello Flawless ( SHELL ), w którym się zakochałam od pierwszego użycia i za nic w świecie bym go teraz nie oddała. Z recenzją jednak trochę poczekam, żeby była w stu procentach obiektywna i przemyślana :)
Bronzer - Benefit Hoola
Róż - Benefit Coralista
Rozświetlacz - Benefit High Beam

Oczy:
Baza pod cienie - Kobo Eyeshadow Base
Cienie:
Jasno brązowy - paletka technic Electic Eyes
Czarny - Oh, so special ( Noir)
Pojedynczy cień Miss Sporty - Studio Colour Mono Eye Shadow (0308)
Eyeliner w żelu Catrice - Gel eyeliner (Black Jack With Jack Black)
Tusz do rzęs - Benefit They're Real

Usta:
Rozświetlacz - Benefit High Beam
Szminka - Isa Dora Perfect Moisture Lipstick ( 30 Nougat )

Oczywiście dajcie znać jak się Wam podoba :)
XOXO

9 czerwca 2013

Wyjątkowy post + Pierwsze ROZDANIE!

Hej Kochane!! Dziś wyjątkowy post, gdyż dokładnie pół roku temu napisałam pierwszego posta! :) Świetnie pamiętam jak długo się wahałam z założeniem bloga. Na szczęście żadne obawy się nie sprawdziły, a blogowanie otworzyło mi dużo nowych możliwości. 


Jedną z takowych, jest praca jako animatorka firmy kosmetycznej BeneFit ;). 
Nie wiem, czy znacie tę firmę więc może przybliżę Wam trochę jej historię i produkty :)



Założycielkami marki są dwie bliźniaczki Jane i Jean Ford. Dziewczyny otworzyły w San Francisco, butik o nazwie Face Place, który stał się bardzo popularnym miejscem. Później zmieniły nazwę na BeneFit.
W odróżnieniu od innych firm, marka wyróżnia się oryginalnymi opakowaniami i niebanalnymi nazwami, bowiem bliźniaczki uwielbiają bawić się w gry słowne, nazywając swoje kosmetyki :)



I tak na przykład w ich asortymencie możemy znaleźć na przykład:
Korektor o nazwie Erase Paste.





Linię podkładów i pudrów o tej samej nazwie :
Hello Flawless.


Marka BeneFit słynie też z wielu już kultowych produktów, do których zdecydowanie należą:
Bronzer Hoola.

 Czy niesamowity tusz do rzęs They're real.



Powiem Wam szczerze, że Hoola nie miałam okazji testować i jestem ciekawa jak się sprawdzi. Z tego co wiem, jest to jeden z niewielu bronzerów na rynku, który nie ma pomarańczowego odcienia, czyli jak dla mnie idealnie. Czegoś takiego szukam i mam nadzieję, że Hoola sprawdzi się idealnie. Obiecujące jest też to, że nie ma w sobie drobinek, a szczerze tego w tych produktach nie cierpię, bo moim zdaniem bronzer z drobinkami mija się z celem...
 Tuszem jak na razie jestem zachwycona i zamierzam z nim zdradzić niezmieniany od 3 lat Colossal Volum Express od Maybelline. Jego głęboka czerń, niesamowite wydłużenie o pogrubienie od razu podbiły moje serce! Dodatkowym atutem jest to, że nie kruszy się i nie odbija nawet w minimalnym stopniu. Nie dała rady mnie nawet zrazić do niego sylikonowa szczoteczka, których nie cierpię i wystrzegam się jak ognia :)

Teraz chyba najfajniejsza część posta, a mianowicie:
PIERWSZE NA BLOGU ROZDANIE!!! 
Do wygrania są opisane wyżej produkty, czyli
BRONZER HOOLA i TUSZ DO RZĘS THEY'RE REAL

Rozdanie będzie trwało dwa tygodnie, czyli do 23.06 włącznie.
1. Aby zgłosić się do konkursu musisz być publicznym obserwatorem mojego bloga ( DOŁĄCZ SIĘ DO TEJ WITRYNY ) i fanem Factory of beauty na fb.

Jeśli chcesz ( a wtedy będzie mi bardzo miło :) ) możesz też dodać mnie do obserwowanych przez Bloglovin'.
2. Musisz udostępnić informację  ( publicznie ) o rozdaniu na swoim Facebooku :)
3. Co więcej żeby jakoś wynagrodzić dziewczyny, które były ze mną od początku, moi dotychczasowi obserwujący dostają dodatkowo po 2 losy do puli :).
4. Jeśli chcesz zwiększyć swoje szanse, możesz umieścić na swoim blogu banner lub oddzielnego posta o rozdaniu, to daje dodatkowy jeden los :)


Ady zgłosić się do konkursu należy zostawić komentarz według następującego wzoru:


1. Obserwuję jako:
2. Jestem fanem Factory of beauty: ( Imię i pierwsza litera nazwiska )
3. Banner albo post na blogu: NIE/TAK ( LINK)
4. Udostępniłam informację na FB: (LINK)




Oczywiście zapraszam do rozdania i dziękuję Wam, za każde wejście, każdy komentarz i dobrze słowo. Gdyby nie Wy, nie byłoby mnie tutaj, więc jeszcze raz dziękuję. Mam nadzieję, że dalej to wszystko będzie szło tak świetnie jak dotychczas :D Życzę sama sobie wytrwałości w pisaniu i żeby nigdy nie zbrakło mi weny!
A Wam kochane, wszystkiego NAJ, NAJ, NAJLEPSZEGO!! :*******

Ps. Od pewnego czasu myślę też nad pewnymi zmianami i nad pisaniem postów na inne tematy. Myślałam trochę o step by stepach z jakimiś upięciami i nad recenzjami. Bardzo mi zależy żebyście napisały, co o tym myślicie, więc mam nadzieję, że podzielicie się przemyśleniami w komentarzach :)
XOXO

6 czerwca 2013

Recenzja Beauty Blender'a.


Dziś post zupełnie inny niż wszystkie, a dokładniej mówiąc recenzja.
Podobno darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby, dlatego też było mi trudno napisać tę recenzję. I tak się zbierałam, i zbierałam, i zebrać się nie mogłam. Więc, co przyczyniło się do tego, że w końcu do tego doszło? Otóż, mój Beauty Blender, bo o nim dziś mowa, umiera śmiercią naturalną!! Przeraża mnie to, gdyż uzależniłam się od niego całkowicie. Zacznę więc może od początku. 

Pamiętam jak pierwszy raz usłyszałam gąbeczce czyniącej cuda, byłam zdecydowanie sceptycznie nastawiona. Makijaż jest moim hobby i mam hopla na jego punkcie, ale myślałam wtedy, że 80 zł za gąbeczkę do makijażu to duża przesada. Teraz też myślę, że to przesada, jednak już nie tak duża :)


Moim zdaniem największym plusem BB, jest przyjemność jego używania! Zawsze moczę go letnią wodą, więc przy nakładaniu podkładu, w kontakcie z moją twarzą odczucie jest niesamowicie przyjemne. Czuć duże odświeżenie, miękkość i delikatność gąbeczki.

Kolejnym jej atutem jest fakt, że Beauty Blenderem ciężko jest zrobić sobie krzywdę. Trzeba byłoby mieć naprawdę duży talent, żeby po użyciu, zostawić sobie na twarzy jakieś ślady, lub źle rozprowadzony podkład.

Idąc dalej tropem ideału, BB moim zdaniem jest idealnej wielkości. Już chyba każdy wie, że przed zmoczeniem jest dużo mniejszy niż po :). No i oczywiście kształt jajka, który idealnie się sprawdza przy nakładaniu nie tylko podkładów, ale i korektorów pod oczy :).


Testowałam go na różnych podkładach i w żadnym wypadku mnie nie zawiódł, to jest pewne.

Jednak kiedy dziś rano wykonywałam makijaż, zauważyłam, że kochany BB zaczyna się sypać. Pojawiły się jakieś rowki, i to by mi w ogóle nie przeszkadzało, gdyby nie fakt, że mam wrażenie, iż gąbeczka za chwilę się rozpadnie. Co chwilę odpada z niej mały kawałeczek, a nie to obiecuje nam producent!
Dodatkowo  Beauty Blender stracił po pewnym czasie swojej delikatności. Nie jest już tak przyjemny w dotyku jak wcześniej...


Jeszcze do niedawna byłam pewna, że tym razem go zakupię ( gdyż ten egzemplarz otrzymałam z wyniku rozdania), jednak teraz się waham. Gdyby "termin przydatności" Beauty Blendera, wynosił, rzeczywiście tyle ile obiecuje nam producent ( sześć miesięcy ), nie czekałabym nawet chwili, jednak ja używam go dopiero niedużo ponad dwa miesiące :( A szkoda, bo uzależniłam się od niego niesamowicie.
Mam nadzieję, że moje przeczucia są błędne i ukochana gąbeczka pożyje jeszcze trochę...

A Wy, macie jakieś przeżycia z kultowym Beauty Blenderem? Jeśli tak, to podzielcie się proszę spostrzeżeniami. Może to po prostu moja wina, bo źle się o niego troszczyłam?... Sama nie wiem. W sumie, głupio mi, że ta recenzja nie jest w stu procentach pozytywna, jednak wolałam być szczera, niż wychwalać produkt, tylko dlatego, że wszyscy tak robią...

5 czerwca 2013

Defilada gwiazd - Kim Kardashian


Hej kochane. Golden Rose już jakiś czas temu zorganizował konkurs ( Defilada Gwiazd), w którym co tydzień dziewczyny miały za zadanie odwzorowywać makijaż znanych kobiet. I tak ja na pierwsze trzy, moim zdaniem najciekawsze, gwiazdy się spóźniłam. Na szczęście przedostatni tydzień należy do Kim Kardashian. Może nie przepadam za nią jakoś szczególnie, jednak trzeba jej przyznać, że jest piękna i może się poszczycić zawsze idealnym make-upem :)



A to moja propozycja. Nie jestem w stu procentach zadowolona, gdyż dziś zdjęcia za chiny nie chciały dobrze wyjść. Ale, może oceńcie same :)





4 czerwca 2013

Ribbon & John Lemon

Hej kochane :) Po raz kolejny przepraszam Was za długą nieobecność, ale co poradzić. Zawsze przy pisaniu posta obiecuję sobie, że będę coś częściej dla Was malować, ale na tym się kończy. Nie ukrywam też, że komentarze są dla mnie wielką motywacją, jednak nie widać ich za dużo :( 
Mogę jednak Wam zdradzić, że szykuję dla Was małą niespodziankę, o której dowiecie się na dniach, więc mam nadzieję, że to wam wynagrodzi trochę moje lenistwo :)
  Dziś przychodzę do Was z lekkim makijażem, jakich pełno tu ostatnio :). Niedawno któraś z Was, pytała mnie o cień Ribbon z paletki Oh, so special, tak więc, żeby odpowiedzieć na pytanie jak najlepiej, zmalowałam z nim jeszcze makijaż :) Mam nadzieję, że będziesz zadowolona :)





Użyłam:

Twarz:
Kobo Ideal Cover ( Sand Beige 403)
NYX Above& Beyond Full Coverage Concealer ( 01 Fair)
Technic hign lights
Bell 2skin pressed rouge ( 053)
my Secret loose transparent powder

Oczy:
Kobo Eyeshadow Base
Kobo Magic Corrector Mix ( Zamiast białej kredki, gdyż jakimś magicznym sposobem ulotniła się i nie mogę jej znaleźć :) )
Catrice Absolute Eye Colour ( 460 John Lemon)
Sleek Oh, so special ( Ribbon, Boxed, Wrapped up)
Catrice GelEyeLiner ( 01 Black Jack With Jack Black)
Maybelline Collosal Volium Express ( Black Smokey Eyes)
essence ready for boarding 2!n1 kajal pencil (szara na linię wodną)

Usta:
Catrice Colour Show ( Niestety, nazwy brak )

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...